Gowin: Nie widzę podstaw do postawienia Tuska przed Trybunałem Stanu
Redakcja: | 21 kwietnia 2017

Zawsze mówiłem, że Tusk wystartuje w 2020 roku i będzie groźnym konkurentem. Nie przypominam sobie, żeby ktoś z moich kolegów koalicyjnych jakoś specjalnie kwestionował tę tezę, ale pewnie zadania były w naszym obozie podzielone – mówił na antenie Radia Zet Jarosław Gowin.
– Dzisiaj nie widzę podstaw do tego (aby postawić Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu lub sądem – przyp. red.), to już będzie decydowała prokuratura
– ocenił Gowin.
– Widzę natomiast powody, żeby obarczać Tuska odpowiedzialnością polityczną za to, że doszło najpierw do jego wizyty pod Smoleńskiem, a potem samolotu prezydenckiego. Na tym lotnisku nie powinien lądować żaden samolot, tym bardziej z najważniejszymi osobami w państwie
– dodał wicepremier. Odniósł się on także do plotek, jakoby miał ewentualnie zastąpić zdymisjonowanego Antoniego Macierewicza.
– W ogóle nie wchodzi to w grę (żebym zastąpił Macierewicza – przyp. red.). Nie żałuję też, że tak się stało (że nie zostałem szefem MON – przyp. red.). PiS, czyli główna partia obozu zjednoczonej prawicy, przygotowywała Antoniego Macierewicza i jego współpracowników od wielu lat do tej funkcji. W tym sensie wydaje mi się, że stało się to, co było najbardziej prawdopodobnym scenariuszem
– wskazał lider Polski Razem.
Radio Zet/300polityka.pl/Bukans/Fot. FB Jarosław Gowin