Redakcja | 28 grudnia 2020
"Czy donosić na sąsiadów za łamanie obostrzeń?". Żenująca dyskusja w popularnym programie

Czy na dobre powracają czasy, w których postawy konfidenckie będą promowane zamiast być piętnowane? Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas programu z serii "Pytanie na śniadanie". Prowadzący program i obecni w studio goście, zastanawiali się, czy należy "donosić na sąsiadów za łamanie obostrzeń".
Chodzi o odcinek z 27 grudnia, w którym postawiono pytanie "czy donoszenie na sąsiadów za łamanie obostrzeń to obywatelski obowiązek?".
Podczas przeprowadzonej przed emisją programu ulicznej sondy, zapytani przechodnie jednoznacznie stwierdzili, że donoszenie na sąsiadów nie jest zbyt dobrym pomysłem. Prowadząca program pracownica nie była zadowolona z usłyszanych odpowiedzi.
W programie wskazano też przykład dobrego donosu – w sytuacji, gdy np. mąż bije żonę albo maltretuje zwierzęta. Jak jednak można na poważnie postawić takie pytanie w kontekście nałożonych przez władzę, często nierozsądnych lub zupełnie absurdalnych restrykcji.
Na koniec dyskutanci skonkludowali, żeby jednak donosić, ale zamiast słowa "donos", zaproponowali słowo "zgłoszenie"…
Cała rozmowa:
Pytanienasniadanie.tvp, Twitter Marcin Rola/GG/ Fot. pixabay