Redakcja | 05 grudnia 2018
Tunele Hezbollahu pod izraelską granicą. Benjamin Netanjahu obarcza odpowiedzialnością Liban

Wczoraj premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że będzie domagał się zwołania specjalnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ma to związek z tunelami, które buduje szyicki Hezbollah pod granicą izraelsko-libańską.
Tunele prowadzą z Libanu do północnej części Izraela. Przemycani są nimi ludzie i sprzęt. Armia izraelska poinformowała, że rozpoczęła operację "wykrywania i niszczenia" tych obiektów. Premier Netanjahu oświadczył w kwaterze głównej w Tel Awiwie, że akcja ta "będzie trwała, dopóki jej cele nie zostaną osiągnięte".
– Przejęcie części Galilei przez Hezbollah to realne zagrożenie
– podkreślił szef izraelskiego rządu, oskarżając Bejrut, który – zdaniem polityka – "ponosi dużą odpowiedzialność za pozwalanie na takie akty terroru na swoim terytorium".
Premier Izraela powiedział również, że poprosił delegację swojego kraju przy ONZ, by "by domagała się pilnego zwołania Rady Bezpieczeństwa w celu omówienia działań Hezbollahu".
Od wielu lat napięcie między Libanem a Izraelem narasta. Niektóre raporty wskazują, że Hezbollah może obecnie wystrzeliwać w kierunku Izraela aż 10-krotnie więcej pocisków rakietowych niż podczas drugiej wojny libańskiej w 2006 roku. Państwo żydowskie uznaje wspierany przez Liban Hezbollah za główne zagrożenie. Bejrut natomiast krytykuje Izrael za wykorzystywanie jego przestrzeni powietrznej do przeprowadzania nalotów w Syrii. Liban i Iran są sojusznikami syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada.
tvn24.pl/marma/Fot. Bundesministerium für Europa, Integration und Äußeres, CC BY 2.0, flickr