Redakcja | 06 kwietnia 2021
Nawalny zaraził się gruźlicą w więzieniu? Ma gorączkę i silny kaszel

Rosyjskie media niezależne poinformowały, że opozycjonista Aleksiej Nawalny ma gorączkę i kaszel. Sęk w tym, że w kolonii karnej, w której jest przetrzymywany, współwięźniowie chorują na gruźlicę. Oznacza to, że polityk mógł się zarazić od współwięźniów. W obronie Aleksieja Nawalnego wystąpiło ponad 1500 lekarzy, którzy w liście otwartym do władz Rosji zażądali udzielenia mu właściwej pomocy medycznej.
Nawalny jest chory
Osadzony w kolonii karnej opozycjonista Aleksiej Nawalny nie publikuje wpisów internetowych osobiście. Robią to za niego jego współpracownicy. publikuje wpisy internetowe dotyczące stanu zdrowia. Wcześniej polityk skarżył się na ból pleców i niedowład nogi. Teraz napisał, że ma gorączkę ponad 38 stopni Celsjusza i silny kaszel.
Jak dodano we wpisie, z jego oddziału w kolonii karnej co najmniej trzech więźniów hospitalizowano z objawami gruźlicy. Opozycjonista dodał, że kierownictwo kolonii karnej nie martwi się stanem zdrowia więźniów a jedynie tym, jak ukryć te fakty.
Na moim oddziale jest 15 osób, czyli 20 procent stanu osobowego choruje, a to więcej niż wynosi próg epidemii. (…) Taka jest nasza 'idealna, wzorowa kolonia'. Każdy więzień modli się, żeby tu nie wchodził, a w środku panują niehigieniczne warunki, gruźlica, brakuje leków. Patrząc na koszmarne talerze, w które wkładają kleik, dziwię się, że nie ma tu wirusa Ebola.
– napisał Nawalny.
Jak dodaje Nawalny, na więziennej tablicy o profilaktyce chorób władze więzienia zalecają dobre odżywienie się i spożywanie białka, w celu wzmocnienia odporności.
Na początku wszyscy śmiali się ze mnie, a potem z siebie. Mięso z naszej żywności zostało skradzione w Moskwie. We Włodzimierzu skradziono olej i warzywa. A na miejscu zabrano ostatnie okruchy. Pozostawiono więźniom owsiankę, kleik i mrożone ziemniaki. By wzmacniali swoją odporność.
– napisał opozycjonista.
Żona posła PiS zatrudniona na trzech stanowiskach w Orlenie
Nawalny domaga się lekarza
W obronie Aleksieja Nawalnego wystąpiło ponad 1500 lekarzy, którzy w liście otwartym do władz Rosji zażądali udzielenia mu właściwej pomocy medycznej. Parę dni temu rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny ogłosił, że rozpoczął strajk. Polityk dodał, że w kolonii karnej przysługuje mu prawo do zaproszenia lekarza i otrzymywania lekarstw, ale nie uzyskał na to zgody. Dodaje, że ,, lekarzom więziennym można ufać tak samo, jak państwowej telewizji”.
Ogłosiłem głodówkę z żądaniem respektowania prawa i dopuszczenia do mnie zaproszonego lekarza. Leżę głodny, ale na razie z dwiema nogami.
– oświadczył.
Przypomnijmy, że na początku lutego rosyjski opozycjonista został skazany przez moskiewski sąd na trzy i pół roku więzienia w kolonii karnej. Na poczet kary zaliczono mu wcześniejszy areszt domowy, co oznacza, że w praktyce spędzi tam dwa i pół roku. Co ciekawe, Nawalny wcześniej został skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu. Moskiewski sąd przychylił się jednak do wniosku prokuratury, która żądała zamienienia wyroku na karę bezwzględnego więzienia.
Nawalny tłumaczył przed sądem, że podejmowane wobec niego działania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości są bezprawne. Dodał, że odczytuje je jako osobistą zemstę ze strony prezydenta Władimira Putina oraz prokremlowskich środowisk.
Ja nie uznaję tego przedstawienia, ono jest niezgodne z prawem i żądam natychmiastowego uwolnienia
– oświadczył i zażądał uwolnienia wszystkich swoich zwolenników.
Podczas rozprawy, przed budynkiem sądu rosyjska policja zatrzymywała osoby, które chciały wyrazić solidarność z Nawalnym. Według rosyjskich niezależnych mediów zatrzymano ponad 300 osób, w tym dziennikarzy. Dziennikarze zwracają uwagę, że na kilka minut przed ogłoszeniem wyroku informację podawała już prorządowa telewizja Russia Today.
gazeta.pl/fot.twitter