Ewa Zajączkowska | 27 stycznia 2021
Sebastian Pitoń, Góralskie veto: celem rządu jest zniszczenie klasy średniej
Sebastian Pitoń, inicjator akcji Góralskie veto komentuje w programie “Polska na serio” zamrożenie gospodarki przez rząd oraz widmo przedłużającego się lockdownu, szczególnie dla restauratorów. Architekt z Kościeliska, choć nie ma nic wspólnego z sektorem HoReCa, stał się twarzą jednej z głośniejszych akcji w ramach buntu przedsiębiorców.
Sebastian Pitoń o buncie przedsiębiorców: to my jesteśmy strażnikami porządku prawnego, a to rząd jest buntownikiem
Oficjalnie lockdown ma trwać do 31 stycznia, niemniej już pojawiają się komunikaty o wydłużeniu go co najmniej do połowy lutego, a dla restauratorów nawet do maja. Mimo listopadowych planów rządu, dzielących Polskę na strefy: zieloną, żółtą i czerwoną, na przedsiębiorców jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że od 28 grudnia wszystko praktycznie będzie zamknięte, poza drogeriami, sklepami z żywnością i aptekami. Jak to się stało, że dwa poprzednie lockdowny przedsiębiorcy byli w stanie wytrzymać, za trzecim razem mówią “dość!” i zwracają uwagę na łamanie prawa przez rząd? Wielu przedsiębiorców rezygnuje z pomocy w ramach tarczy PFR, traktując ją jak cyrograf z państwem.
To my jesteśmy strażnikami porządku prawnego, a to rząd jest buntownikiem, wobec czego jesteśmy w dość komfortowej sytuacji. My się niczego nie domagamy, nie protestujemy, tylko wracamy do normalnego życia, robiąc tym samym rządowi problem. (...) Myślę, że w tej chwili już nikt nie ma wątpliwości, że celem jest zniszczenie klasy średniej. W związku z tym nie można przyjmować jałmużny z rąk kata. (...) W narodzie powstał duch, bo w momencie, kiedy wszyscy byliśmy już przybici, nie mieliśmy już nadziei i wydawało nam się, że idziemy czarnym tunelem w jakąś otchłań, to zapaliło się światełko. Polacy, którzy są ludźmi bardzo kreatywnymi zaczęli kombinować. (...) Toczy się wojna propagandowa, bo system chce nam wmówić, że nikt się nie otwiera. Może to nie jest lawina, ale to jest proces, który wolno nabiera rozpędu, natomiast w tej chwili państwu nie udało się stłamsić tego ruchu
– stwierdził Sebastian Pitoń w programie “Polska na serio”.